27/5/2017
Na tablicy w bramie stało: St. Kopytko. Odnawianie nóg. Zakład w lewej oficynie (ciągnąć za dzwonek przy oknie).
27/5/2017
Na cmentarzu spotkasz dozorcę ze zgubionymi kluczami do nieba, jamnika Cerbera w wełnianym kubraku i Leopolda Styksa – hydraulika, który od czasu do czasu wymienia uszczelki między dwoma światami. Myślałby kto, że to dwa różne kraje! A przecież tylu tysiącleci żadna rura i żadne kolanko bez konserwacji nie przetrzyma. Tu więc kapią ludzkie zwyczaje na anielskie stopy, tam lekko przecieka piekło na ziemię.
27/5/2017
To, czy pustka jest wielka czy mała, nie jest tak bardzo ważne.
Prawdziwa pustka to niewielkie miejsce w tobie, starsze od wszelkiego pocieszenia i zrozumienia.
7/5/2017
Jędrek się urodził, Baca chodził po świecie. Takie mu przezwisko dali, choć ani owiec już w rodzinie nie mieli, ani tym bardziej majątku wielkiego. Od dziecka jednak miał poważanie u ludzi. Bacował w niewielkiej szkole, bacował na podwórkach. A kiedy podrósł, na tańcach nikt inny do co ładniejszych turystek nie śmiał pierwszy podchodzić.
7/5/2017
|
Fanzoły"Sam mi niy fanzol!" - godało sie u nos, jak fto łospowiadoł gupoty. Archiwa
|